Nie spodziewałem się, że Bellick ( ten z pierwszego sezonu) przejdzie transformację, do tego stopnia, że będzie w stanie się poświęćić i zginąć.Będzie mi cholernie brakowało, tego poczciwego Bellicka.Żegnaj Brad, mistrzowska rola, drugiej takiej osoby w tym serialu nie będzie.