że Jame z "Milczenia..." i Kapitan z "Monka" to ta sama osoba! Weszłam sobie tak z ciekawości, chcąc zobaczyć jak wyglądają aktorzy z ekranizacji Harrisa i to, to kompletnie rozwaliło mi mózg. Oglądanie "Monka" już nigdy nie będzie takie samo o.O
detektywów/policjantów w filmach gangsterskich. Pasuje mu kamizelka, odznaka zawieszona na piersi i shot gun w prawej dłoni :D
Powinien częściej grać łachudry. Ma do tego prawdziwy talent co pokazał już
wcześciej w "Milczeniu owiec". Polecam też "Bulleta" w którym zagrał
świrniętego weterana z Wietnamu.
Mimo, że pamiętam go jeszcze z "Gorączki" w mojej pamięci na zawsze pozostanie Buffalo Billem z "Milczenia owiec". Niezła rola.
Oczywiście słowo magiczne to żart, ale faktem jest iż wąsy sprawiają że wygląda o niebo sympatyczniej, bez nich wygląda tak że strach go spotkać w ciemnej uliczce. Bez wąsów o ile trudniej byłoby mu wypaść wiarygodnie w roli poczciwego kapitana Stottlemeyer'a. Milczenie Owiec olądałam wiele razy i dopiero po latach...
Aktora zapamiętałem z filmów "Flubber" i "Evollution". Przeważnie gra czarne charaktery, jednym z nich była rola w "Uciec, ale dokąd".