To z ust głównego bohatera "NAJLEPSZYCH LAT" pada ten pusty slogan zagrzewający jednego z deskorolkowców do skoku, tyle że prędzej nadaje się do reklamy Nike, dlatego spotyka się z tak bezpardonową odpowiedzią.
Chłopiec mówi sloganami, błądzi, ale być może czegoś się nauczy na swoich błędach...
NAJLEPSZE LATA to coś więcej niż przekonywający obraz epoki lat 90. To film zrodzony z buntu, buntu wobec propagandy sukcesu uprawianej przez yuppies przez całe lata 80.