- Ooooo, znaczy się: łapówka???
- (wyjmuje kolejne pieniądze). To Pana życiowa szansa. Takich pieniędzy nie zarobi Pan przez dwadzieścia lat.
- Hmmm....gdyby tamten drugi nie żył, wszystko byłoby prostsze, a tak? Odszkodowanie trzeba wypłacić, komendantowi zapłacić....