Czytałem recenzje, czytałem Wasze opinie i poszedłem na film z nadzieją na dobrą intelektualną zabawę, Zabawne dialogi, być może jakieś pomieszanie slapsticku, czarnej komedii., a ujrzałem obraz wtórny intelektualnie, miałem napisać mało odkrywczy-ale on nic nie odkrywa- mam wrażenie, że scenarzysta, reżyser właśnie skończyli 18 lat i odkryli jakie jest życie. Zrozumieli, że każdy kto ma umiejętności do przetrwania w danym środowisku, społeczności jest w danej chwili leaderem a władza deprawuje (poziom banału poniżej Coehlo). Twierdzenie, że ten film coś przed nami odkrywa ,to mniej więcej tak jakby wpaść w samo zachwyt, że się wie ile to 2+2. Niech ktoś mi powie gdzie w tym filme są zabawne sceny ? W którym miejscu? Scena z kolacją kapitańską ?! serio?! Czy może super intelektualny dialog kapitana z ruskim milionerem? Ktoś napisał, że dawno tak się nie uśmiał-ja dawno się tak nie wynudziłem.