W poniedziałek jadę na plażę gdzie film nakręcono. Dokładnie 59 lat temu. O dziwo, podobno niewiele się zmieniła. Wciąż są spore wydmy, choć trochę bardziej zarośnięte.
Byłem. Warto, gdyż okolica wciąż nieskażona komercją, dzika i piękna. Istnieje obawa, że okolica zniknie. Ministerstwo Energetyki chce tam wybudować elektrownię atomową.
Wybiore sie tam w tym roku. Jesli jest tak jak piszesz, ze okolica nieskazona komercja, to nawet w ostatni dzien lata...
Weź rowery. Tam jest taki mały Amsterdam. Wszyscy turyści jeżdżą na rowerach. A okolica jest piękna. Naprawdę warto podróżować tamże rowerem. Wrzuciłem na Google Maps zdcjęcia plaży - szukaj w GMaps frazy "Wydmy Lubiatowskie plaża". Edit: Utworzyłem to miejsce w Google Maps i dodałem 2 zdjecia a teraz widzę, że już ma 32 zdjęcia. Niedługo zacznie się komercja :)
No właśnie. Po co?! Z jednej strony ludzie lokalni chcą więcej turystów i rozwoju pod tym kątem, a z drugiej strony Ci turyści nie chcą innych turystów aby nie było tłoku na plaży i cenią okolicę za kameralność. Przez 8 ostatnich lat jak tam jeżdżę ludzi jest więcej, ale zawsze kameralny zakątek się dla nas znalazł. Nie narzekajmy, bo i tak okolica straci walory turystyczne. W Słajszewie elektrownia z ogromnym terenem od Osetnika aż po Gajówkę, a od strony Wydmy Lubiatowskiej ogromna instalacja kablowa dla farmy wiatrakowej, która będzie stała kilka kilometrów w głąb morza. Też bym chciał mieć kameralność, ale tam zanika. W tym roku będę badał (wyjeżdżam na pół dnia z Kopalina aby ją sprawdzić) nową miejscówkę, która ma podobne walory.