Może i faktycznie film przewidywalny tak jak piszecie, ale mnie za serce chwyciły widoki. Musicie przyznać rację, że niektóre sceny naprawdę niesamowicie wyglądają. Bardzo podobała mi się scena kiedy główny bohater rozmawiał z synem przy jeziorze i sceny kiedy natknął się na autobus. Dla mnie ten film pod kątem cieszenia mojego oka to mistrzostwo. Pod kątem efektów trochę kojarzy mi się z filmem Stalingrad. Z pewnością go obejrzę. Nie dla fabuły, a dla widoków.
Niestety ocenianie filmu na 9/10 ze względu na widoki sprawia, że film ma tak wysoką średnią. Ja, właśnie ze względu na widoki, dałem ocenę 5/10, bo tylko one ratowały cały film ;)
Też z pewnością obejrzę dla samych widoków,jedynie szkoda że film nie powstał w 3D.
Rzeczywiście scena jak idzie fala która niszczy wszystko co napotka i zaczyna się ucieczka scena ataku wody jest po prostu piękna pełna klasy emocji po prostu nie idzie oderwać oczu Mnie filmie jedna rzecz zastanowiła to postacie nie główne ale mieszkańcy miasteczka jak na kino katastroficzne to zabrakło mi zamieszania lamentu ludzkiego paniki , Tak jak ci ludzie byli by potrzebni tylko po to by pokazać rozmach katastrofy nikt się nie buntował wszyscy biegli jak owieczki za facetem który każe uciekać .Facet traci żonę nic nie mówi nawet nie zle się trzyma .Mamy tylko ojca który chce połączyć rodzinne .Ale to co wymieniam nie przeszkadza filmowi nawet może daje mu oryginalność nad innymi filmami tego typu tylko mnie osobiście zainteresowało taki zabieg .Ale film z pewnością warty zobaczenia . 7/10
Myśle, że brak wszechobecnej paniki był spowodowany tym, że oni dokładnie wiedzieli , że może coś takiego nadejść i byli nauczeni jak się w tym czasie zachowywać, jak się ratować.
Sorry, to Ty go nie widziałaś i oceniłaś?
Piszesz jakbyś widziała.
Tak się koleżanko nie bawimy :-)
Poza tym dobrze zagrała w filmie jedynie .... FALA
Widziałam film. Tam powinno być napisane "Z pewnością jeszcze kiedyś go obejrzę". Zakończenie filmu może i nie było takie jak oczekiwałam, ale sam w sobie film był dobry. Miła odmiana po amerykańskich filmach.
PS: Fala faktycznie dobrze zagrała. Zwłaszcza w porównaniu z żoną głównego bohatera :)