Jak można tak powiedzieć? chyba tylko po to żeby wywołać poruszenie. Ale nie warto odpisywać na post upośledzonemu społecznie , który widocznie nie rozumie jeszcze pewnych spraw. Czemu ja odpisuje? bo jestem inna nie obchodzi mnie czy zadrę z socjopatą czy z kozakiem neo . Najważniejszy jest Trafny przekaz. Pzdr
To bardzo przykre, bo to bardzo piękny i smutny film, a niektórzy nie wiedzą w którym momencie najlepiej jest powstrzymać się od bezsensownym komentarzy.
A ja się zgadzam z założycielem tematu. Wojenny? Dobre sobie. Poczytajcie trochę literatury obozowej to też inaczej spojrzycie na ten film. Groteska.
Rzeczywiście. Bardzo zabawne, gdy znęcali się nad żydami. Gratuluję poczucia humoru.
Mnie nie śmieszy znęcanie się nad żydami, ale to WY macie małe pojęcie na ten temat jeśli uważacie ten film za dobry. Dlatego zaproponowałem literaturę obozową, która jest adekwatna do tamtych sytuacji, bo oparta na faktach. Polecam opowiadanie Borowskiego i "Inny Świat" Grudzińskiego. Film jest wyciskaczem łez i niczym więcej, niż bajeczką.
Lubisz tematykę obozową?:
http://www.filmweb.pl/film/Bent-1997-31929
http://www.filmweb.pl/Szara.Strefa
http://www.filmweb.pl/film/Los+utracony-2005-160559
http://www.filmweb.pl/film/Amen.-2002-33394
I jest jeszcze jeden"kornumenblau"ale nie ma go w bazie.I dziwi mnie,bo ani na stopklatce,ani na imdb tez go nie ma.A film znakomity,jak pozostałe.
Ok ze wszystkim się zgadzam co napisałeś (aś). Ostatnio przeczytałam kilka książek o obozach koncentracyjnych. Niedawno skończyłam "Dymy nad Birkenau" i naprawdę rzec można, że ten film jest bardzo naiwny. Np fakt, że owy Bruno może sobie swobodnie rozmawiać ze Szmulem i w przeciągu kilku kilometrów nikt nie patroluje terytorium obozu, że Szmul się ukrywa i nie pracuje- to jest absurdalne, ale nie o to w tym filmie chodzi. On celowo jest odrealniony, bo gdyby był realny nie doszłoby ani do ucieczki Bruna, ani do spotkania i przyjaźni tych dwóch chłopców. Najważniejsza kwestia- ten film jest dla młodszej młodzieży. By wprowadzić dzieci w najnowszą, a zarazem najokrutniejszą historię naszych dziejów. Chłopcy giną i to wywołuje wstrząs, treść zostaje zapamiętana. Po 2-gie w tym filmie istnieje tyle przekazów, które nie są wsadzone w ramę tamtych czasów. Dziecięca akceptacja i brak podziału na dobrych i złych, tych gorszych i tych lepszych, tych brzydkich i ładnych i wiele innych. Dzieci nie potrzebują powodów by lubić, ich nie obchodzi pochodzenie rówieśnika- podziały zaczynają się dopiero później. Więc nie czepiajcie się realności tego filmu, bo nie o to w nim chodzi. Chodzi o emocje.
Zgadzam się w 100% :) Odebrałam ten film właśnie tak jak jegelskernorge2. Dodatkowo zupełnie nie popieram tych dyskusji na temat prawdziwości danych zdarzeń bo to nie o to chodzi by oceniać jak bardzo to realne czy nie. To mogą zrobić tylko osoby, które same przeżyły te wydarzenia i na własnej skórze poznali koszmar wojny. A taki film to dobry sposób by zacząć wprowadzać najmłodszych w historie II wojny czyli na początku bez drastycznych i dosłownych scen. Film na pewno nie jest idealny ale zdecydowanie warty obejrzenia.
PS. Czemu wszystkie osoby, które tak krytykują film nie przeczytają recenzji przed jego obejrzeniem? xD
"Herman pokazuje prześladowania Żydów widziane oczami NAIWNEGO, ośmioletniego chłopca o imieniu Bruno."
"Można zauważyć, że przedstawionemu światu brakuje realizmu. Niemożliwe było, aby przy ogrodzeniach brakowało wieży strażniczych, a wykonanie podkopu graniczyło z cudem. Sęk w tym, że w "Chłopcu w pasiastej piżamie" nie chodzi o realizm, nie jest to film dokumentalny. Chodzi o uniwersalne przesłanie. Muszę wycofać napisane wcześniej słowa. "Chłopiec w pasiastej piżamie" niezupełnie opowiada o Holokauście. Mówi przede wszystkim o dozgonnej przyjaźni oraz o postrzeganiu ówczesnego świata przez ludzi nieświadomych oraz tych ogłupionych nazistowską propagandą działania dla dobra narodu."
Przecież tu jest dokładnie napisane czego się spodziewać i o czym tak naprawdę jest ten film.
Teraz żydzi z PO znęcają się nad Polakami i jakoś nikt nie robi filmów na ten temat , więc nie dramatyzuj bo medal ma dwie strony.
Niestety ale prawdę mówisz.... nikt tych żydów POwskich nie wypędzi z naszego kraju
Powinni nakręcic film na Grzesiuku-3 austriackie obozy i humor Staśka.To byłby FILM!
Ewentualnie na "numery mówią".
2 najlepsze ksiązki obozowe.
Odpisujesz bo jesteś inna? Niestety prawda jest taka, że odpisujesz, bo jesteś taka jak większość, z całym szacunkiem. Na tym to polega :) A film jak dla mnie świetny. Pozdrawiam
Wywołać poruszenie można z głową używając argumentów. Nawet mnie "największego fana" tej produkcji tamten krótki post przerasta:).
Komedia to to nie jest, a wojenny wogule nie pasuje do tego filmu. A film swoją drogą bardzo ciekawy i wzruszający.
"Ugrzeczniony obraz wojny. Bardziej kino familijne."
Film nie jest o polu bitwy, o bombardujących samolotach, lecz o niemieckiej nienawiści do istnien ludzkich - OBOZY KONCENTRACYJNE!
Zgadza się - fim o okrucieństwach wojny, ale przedstawionych w dość łagodny sposób w stosunku do innych filmów wojennych. W określeniu "bardziej kino familijne" nie dopartuj się krytyki. Mało jest filmów o tej tematyce, które można by było zaserwować młodzieży młodszej. Chłopiec w pasiastej....taki jest.
W takim razie zle zinterpretowalam, uwazam ze "Chlopiec..." naprawde ciekawym pokazaniem obrazu II wojny stad tak bardzo bronie swojego zdania.
Pozdrawiam
lol to jest twoim zdaniem pokazanie obrazu IIwś? to dowód że Amerykanie nie powinni brać się za tą tematykę. film kpi z historii,jest naiwny,infantylny. reżyser to idiota który chciał poruszyć widzów śmiercią jednego niemieckiego chłopca ignorując tragedię pozostałych ludzi. swoją nieudolną reżyserią doprowadził do tego że widz na końcu myśli sobie "szkoda że za późno przyszli i nie uratowali tego biednego chłopca". autor tematu ma rację,ten film to komedia - chłopiec przyjaźni się z żydem przez drut kolczasty i robi podkop do obozu - bardzo prawdziwy obraz wojny.
Nie taki trudny. Tutaj jest wszystko jasno, klarownie przedstawione - ci są źli, ci są dobrzy. Oczywiście nie chodzi mi o jakieś relatywizowanie nazistowskich zbrodni, ale tu po prostu nie ma żadnej głębi postaci. Ten film nie jest trudny w odbiorze, z założenia miał być bardzo prosty, ale no właśnie jakoś nie czuć tu dramatu. Ten film po prostu nie ma polotu, a to że traktuje o obozie koncentracyjnym nie podnosi mu oceny.
może macie racje, że ten film to w pewnym sensie bajeczka, że może było całkiem inaczej, że to tylko namiastka okrucieństwa. Ale jak dla mnie jest bardzo, bardzo ale to bardzo dobrze przedstawiony - wzruszający piękny i na pewno wartościowy film. Literaturę obozową w to nie mieszajcie, bo ta ekranizacja jak wiadomo inaczej ukazuje pewne sytuacje a mimo to jest on moją ulubioną.
Jak dla mnie 3/4 tego filmu było piękna i wzruszająca (nie patrzyłam nawet na to, że chłopcy tak łatwo rozmawiali). Ale końcówka mnie dobiła i zaczęłam się śmiać. Nie, nie z tragedii, tylko z tego, jak łatwo Bruno się podkopał do obozu. No proszę was. Jakoś nie potrafiłam sobie tego przyczepić do kategorii "wojenny".
noo właśnie co do tego się z Tobą zgadzam, też mnie to trochę zdziwiło.. No, ale poza tym incydentem wspaniały.
czy wszystko musi być przypisywane do jakichś kategorii czy nie można myśleć samodzielnie i ocenić ten film według własnego odczucia.
czyli jak w skali od 1 do 10 wam się podobał.
Komedia???
Taki dramat uważasz za komedie? Rozumiem, że motyw "kto chciałby wejść do obozu z własnej nieprzymuszonej woli" może wydawać się nieco "zastanawiający", ale takich historii nie nazwałabym komedia! Film przedstawia tragiczne wydarzenia, nic w tym do śmiechu nie było
Masz racje, film przedstawia tragiczne wydarzenia, ale ukazane w zalosny sposob. A dramat to twoje imie. Pozdro!
Prowadzenie dyskusji z kims kto nie ma pojecia o definicji slowa dramat nie ma dalszego sensu. Pozdrawiam