Film o miłości, śmierci, tańcu, cielesności i wszystko osadzone na pograniczu meksykańskim, w półświatku, piękne zdjęcia i klimat, mało dialogów, idealnie nadaje się na oglądanie o 3-4 rano gdy człowiek już nie myśli a bardziej odczuwa nastrój, emocje są silniejsze