Dwa prologi, kilka epizodów i bohaterowie, których drogi krzyżują się w jednej z paryskich kamienic. Tacy jak: świetnie wykształcony concierge, który po godzinach handluje bronią. Kapelan wojskowy z bandyckim tatuażem na piersiach, podczas wojny udzielający chrztu szabrownikom i gwałcicielom. Paryski kloszard, przeganiany z kąta w kąt i
próbuje upomnieć się o kulturę wyższą. Bo ludzie, którzy mogliby ją tworzyć są raczej na „emeryturze” natomiast świat urządzają nam różnego autoramentu barbarzyńcy czy to nasi czy ci ze wschodu, a których miejsce jest według reżysera raczej w kanałach ściekowych. No i ciekawa do interpretacji rola Rewolucji Francuskiej...
więcej