W kolejce do kamieniarza ustawiają się kolejni zbolali żałobnicy. Rozpoznajemy w nim Jana Himilsbacha (1931-1988), aktora naturszczyka (zob. "Rejs" 1970), prozaika... Zobacz pełny opis
W kolejce do kamieniarza ustawiają się kolejni zbolali żałobnicy. Rozpoznajemy w nim Jana Himilsbacha (1931-1988), aktora naturszczyka (zob. "Rejs" 1970), prozaika ("Przepychanka" 1974), pracownika firmy kamieniarskiej nw Powązkach w Warszawie. Wybucha awantura o kolejność, w której udział biorą Piotr Fronczewski - aktor, Marek Piwowski -W kolejce do kamieniarza ustawiają się kolejni zbolali żałobnicy. Rozpoznajemy w nim Jana Himilsbacha (1931-1988), aktora naturszczyka (zob. "Rejs" 1970), prozaika ("Przepychanka" 1974), pracownika firmy kamieniarskiej nw Powązkach w Warszawie. Wybucha awantura o kolejność, w której udział biorą Piotr Fronczewski - aktor, Marek Piwowski - reżyser, Władysław Komar - sportowiec, aktor. Himilsbach budzi się i opowiada sen o gorączce złota z Jackiem Londonem i Martinem Edenem. Do baru, gdzie przesiaduje w oczekiwaniu na godz.13.00 i sprzedaż alkoholu, dosiadają się kolejne osoby z prośbą o pożyczkę, m.in. Zbigniew Buczkowski, aktor. Na planie filmu Himilsbach - naturszczyk proszony jest o świadomą grę aktorską, tymczasem on jest zainteresowany głównie wysokością honorarium. Natomiast na spotkaniu z młodzieżą w parku prawi o posłannictwie aktora. W marzeniach widzi siebie w roli uwodzącego satyra (partia w kolorze). Zwieńczeniem dnia jest występ w kabarecie.
Jedyne co się rzuca w oczy to kolejka ze stu osób do kamieniarza. Chyba pomniki za darmo rozdawali. Cała reszta to jakieś nieporozumienie. Dobrze że to takie krótkie. Po co to w ogóle kręcili ? Chory pomysł :(
Nie bardzo rozumiem koncepcję reżysera i co chciał przedstawić w tym "szkicu" do portretu. Oprócz paru faktów z życiorysu ubranych w jakieś scenki rodzajowe (rozmowa z dziećmi o aktorstwie, kolejka do kamieniarza, konferencja prasowa) to ja nic więcej w tym filmie nie widzę. A może ktoś mnie oświeci?